W.D.
Dynamizm charakteru: statyzm (odcień egzodynamiczny)
|
Wysłany: Wto Sie 13, 2024 3:19 pm Usunięcie niektórych znaków dla rowerzystów (Błażowa)
|
|
|
Chodzi o ciąg pieszo-rowerowy, który znajduje się w Błażowej od strony Piątkowej przy ulicy 3 maja, a powstał w ramach budowy szlaku Green Velo. Mierzy około 1 km. Jego nawierzchnia jest asfaltowa, choć, jak to, niestety, bywa, pofałdowana. W kilku jego miejscach są też włazy do studzienek, które, o dziwo, są umiejscowione (z reguły) na środku ciągu, w przeciwieństwie np. tych znajdujących się na ciągu pieszo-rowerowym na Sikorskiego w Rzeszowie. Ciąg przecinają dwie czy trzy drogi szutrowe, z których deszcz zmywa na niego kamienie i piasek. Na całej długości ciągu zalegają drobne i ostre kamyki.
Kiedy go budowano, niektórzy pytali, czy nie można byłoby spożytkować asfaltu w inny sposób. Mnie natomiast nasuwa się pytanie, czy nie można było, zamiast lania asfaltu, po prostu zrobić takiego chodnika z kostki, jaki jest w samej Błażowej i pobliskich miejscowościach. Ktoś może zapytać teraz o różnicę. Różnica jest, bo chodnik z kostki jest wprawdzie pofalowany przez mostki wjazdowe, ale to co innego niż pofałdowanie asfaltu, które jest znacznie bardziej wyczuwalne (podczas jazdy na rowerze) niż obniżenie terenu w miejscu mostku. Ale nie to jeszcze jest najistotniejsze. Najważniejsze bowiem jest to, że rowerzyści są zobligowani poprzez znaki drogowe do tego, aby ten około kilometrowy odcinek pokonać tym właśnie ciągiem. Jeśli ustawienie tych znaków było zaplanowane od początku, to trzeba było tak ukształtować asfalt, aby nie różnił się od tego, jaki pokrywa jezdnię, a którym do chwili oddania ciągu do użytku rowerzyście (legalnie) mogli jeździć. Ktoś odwala fuszerkę!, a potem inni muszą ponosić tego konsekwencje. A może by tak pójść dalej i ustawić takie znaki wszędzie tam, gdzie są chodniki, aby w ogóle “wyeliminować” rowerzystów z jezdni, jak to kiedyś zrobiono np. na Armii Krajowej w Rzeszowie, gdzie chodnik pokryty nierówno dużymi płytami chodnikowymi przemianowano na ścieżkę rowerową, malując na niej znaki poziome i stawiając pionowe? A przecież rower to nie kros! Jeżdżenie rowerem po nierównej powierzchni może się skończyć skrzywieniem koła i wykluczyć możliwość dalszej jazdy, a nie wszyscy jeżdżą tylko do pobliskiego sklepu na zakupy.
Tak więc proszę, w imieniu własnym i innych rowerzystów, zwłaszcza tych robiących dłuższe trasy, a więc i chcący jeździć szybciej, o usunięcie znaków nakazujących rowerzystom jazdę tym ciągiem pieszo-rowerowym, lub - jeśli ktoś woli - tą pseudościeżką rowerową. Albo doprowadzić nawierzchnię ciągu do takiego stanu, w jakim jest nawierzchnia jezdni, bo, przynajmniej moim zdaniem, jeśli coś się komuś zabiera, to powinno mu się w zamian dać ekwiwalent, a nie namiastkę, zakładając (bezpodstawnie) przy tym, że wymiana była równie korzystna dla obu stron. Że nie była, można się łatwo przekonać, choćby nawet nie jeździło się rowerem. Ciąg jest na tyle szeroki, że zmieści się na nim osobówka, zatem zachęcam do pokonania go z taką prędkością, z jaką zwykle ktoś jeździ na odcinku jezdni wzdłuż której rozciąga się ten ciąg…
Kończąc, polecam lekturę tego wątku: http://forum.autonom.edu.pl/viewtopic.php?t=3556
Powyższe słowa kieruję do Gminy Błażowa, Green Velo oraz Zarządu Dróg powiatowych w Rzeszowie, wysyłając do tych podmiotów mejla z prośbą o zapoznanie się z treścią tego tekstu.
[ rower ścieżka rowerowa jezdnia pas ] |
|