W.D.
Dynamizm charakteru: statyzm (odcień egzodynamiczny)
|
Wysłany: Czw Paź 08, 2020 12:39 pm wns
|
|
|
Utworzyłem ten temat, dodałem treść, a następnie usunąłem. Było to cztery lata temu. Wtedy, kiedy, jak mam prawo sądzić, niektórzy mogli nawet mieć nadzieję, że wspólnym wysiłkiem mnie zaszczują. Tymczasem opatrzność, w którą zresztą nie wierzę, paradoksalnie wydaje się czuwać nade mną. Nie udało im się więc, przynajmniej póki co. Trzy litery w temacie są skrótem powiedzenia: "Wrogowie nie śpią". Temat dotyczył przejawów nękania, a jakimi się spotykałem, i nadal spotykam, a co zamierzam wkrótce obszernie opisać w tym właśnie wątku. Oczywiście uwzględnię także to, że i ja nie jestem święty, ale jeśli ktoś cię nęka, to musisz zacząć się bronić i oddawać. Kiedy jednak oddajesz, musisz się liczyć z tym, że osoby postronne, nie znając motywów Twojego postępowania, uznają, że to Ty jesteś tym "złym", a nawet - także za podszeptem twoich wrogów - same zaczną cię prześladować.
Zwyrodnialcy nie mają skrupułów. To sadyści - jak kapo w obozach - którym satysfakcję daje dręczenie innych. Z rozkoszą zamęczyliby cię na śmierć, gdybyś tylko na to pozwolił. Co innego otwarcie odwzajemniać się komuś, co robię, choć z racji przewrażliwienia, przypisuję sobie prawo do popełniania błędów, a co innego dawać upust swoim chorym instynktom; nie wyobrażam sobie, żebym np. mógł się cieszyć na widok psa sąsiada, który zagryza mu jego kurę; albo np. rzucać kawałkami dachówki w psa sąsiada, a nawet - postrzelić go ze śrutowca! |
|
|