Forum cybernetyczne

[W.D.]

Często się słyszy, kiedy ktoś mówi, o “dobrej muzyce”, że tylko taką gra, choćby na antenie radia, a tymczasem nie ma “dobrej” i “złej” muzyki - “zła” dla jednego, a więc taka, która mu się nie podoba, może być “dobra” dla kogoś innego. a więc podobać mu się, mimo że nie podoba się ona komuś innemu.

Cytat:

Tak jest zresztą z wszelkimi uczuciami. „Znawcy” mogą twierdzić, że Jan jest głupi żeniąc się z brzydką Zosią zamiast z ładną Marysią, lecz w tych sprawach nie chodzi o to, żeby Jan był „mądry”, lecz żeby był szczęśliwy. To zaś zależy od jego osobistych cech, nikt go w tym nie wyręczy, nic mu też nie pomoże ani nie zaszkodzi fakt, że inni bywają szczęśliwi lub nieszczęśliwi z innych powodów. Dokładnie tak samo jest z doznaniami estetycznymi.

Link do powyższego cytatu: http://autonom.edu.pl/pub...20estetycznymi.

Przy okazji warto nadmienić, że o tym, czy jakaś melodia (gatunek to sprawa nie mająca większego znaczenia) nam się podoba, czy nie, zależy od tego, na jakim poziome jest ta melodia, i na jakim poziomie jesteśmy my sami. Jeśli poziom twórcy jest niski, a nasz wysoki, to melodia z pewnością nie przypadnie nam do gustu (będzie ona dla nas jedną z wielu, nawet gdyby jeśli będzie to arcydzieło muzyczne). Tak samo jest w odwrotnej sytuacji.