W.D.
Dynamizm charakteru: statyzm (odcień egzodynamiczny)
|
Wysłany: Sro Paź 30, 2024 1:54 pm Najlepsze(?) miejsce na kawiarnę społeczną (Rzeszów)
|
|
|
Cel: otwarcie w Rzeszowie kawiarni społecznej (finansowanej w pełni lub częściowo ze środków publicznych) w lokalu, w którym mieścił się Cafe Bar Murzynek.
Jest kilka miejsc w Rzeszowie, które są (do)finansowywane ze środków publicznych. Należą do nich m.in.: Rzeszowski Inkubator Kultury oraz Urban Lab. Niestety ani jedno, ani drugie miejsce nie może konkurować np. z wrocławską Barbarą (ul. Świdnicka), którą uważam za ideał, do którego należałoby dążyć, jeśli tylko zależy nam na tym, aby w Rzeszowie istniała kawiarnia społeczna z prawdziwego zdarzenia. Rzeszów jest mniejszy w porównaniu z Wrocławiem, a więc i kawiarnia może być odpowiednio mniejsza, ale jeśli ma to być miejsce, które nie świeci pustkami (poza terminami, w których odbywają się jakieś wydarzenia), a więc do którego będą masowo przychodzić ludzie, to musi być zlokalizowane we właściwym miejscu, a takimmiejcem jest lokum po Murzynku. Tylko czy jest jeszcze dostępne? I czy w ogóle wchodzi w grę jego wynajem? W każdym razie skrzyżowanie ulicy Grunwaldzkiej i Kościuszki, czyli miejsce, na które wychodzą okna lokalu po Murzynku, to miejsce, w którym prawdopodobieństwo tego, że wszyscy wszystkich mogą spotkać, jest bodaj jednym z największych w Rzeszowie. W dodatku widok z okna tego lokalu rozciąga(ł) się aż po sam wyjazd z Dworca PKS. Z mojego rozeznania wynika, że chyba nie ma drugiej takiej lokalizacji w Rzeszowie, która bardziej by się na taki lokal nadawała. Nadawałoby się to miejsce jeszcze bardziej, gdyby nie chore zmiany, jakie wprowadzono na Grunwaldzkiej, a o czym piszę tutaj: http://www.forum.autonom....opic.php?p=4108
https://nowiny24.pl/rzeszowski-bar-murzynek-konczy-swoja-dzialalnosc-lokal-istnial-przez-ponad-45-lat/ar/c3-17647767 - dziś dowiedziałem się z tego artykułu, że ten bar już nie istnieje. Niestety nigdy nie byłem w środku, ale nie ma to większego znaczenia, bo z góry można założyć, że metraż lokalu jest dostatecznie duży, aby móc w nim uruchomić miejsce, które albo w całości byłoby finansowane ze środków publicznych, albo przynajmniej częściowo. W każdym razie chodzi o miejsce, do którego, jak to było (przynajmniej jeszcze zeszłego roku) w przypadku Rzeszowskiego Inkubatora Kultury, można było przyjść w godzinach otwarcia tylko po to, aby np. posiedzieć, niekoniecznie cokolwiek zamawiając. Niestety RIK znajduje się za Galerią Grafficą, a więc w lokalizacji o niebo gorszej niż Murzynek - https://maps.app.goo.gl/K992ETzhPcihP7Ai6 Nawiasem mówiąc, zeszłego roku przepytałem kilkanaście przypadkowych osób w okolicy Graffica-i i bodaj żadna z nich nie była w stanie powiedzieć, gdzie RIK się znajduje. Sam dowiedziałem się o nim przypadkiem z przygodniej rozmowy w Millenium Hall z osobą, która, jak się okazało, pracuje/pracowała w RIK-u. Do chwili tej rozmowy wiedziałem (z zapowiedzi imprez), że RIK istnieje, ale nigdy w nim nie byłem, więc też nie wiedziałem, że funkcjonuje jak coś w rodzaju kawiarni społecznej, bo też można było się tam (pod koniec zeszłego roku) napić kawy z ekspresu w zamian za wolny datek. Przypominam sobie, że kiedyś go nawet szukałem wodząc oczami po ścianach budynków, ale w okolicy Biedronki, a więc po przeciwnej stronie galerii. Gdy więc się dowiedziałem o istnieniu RIK-u, od razu tam poszedłem. Okazało się, że RIK zajmuje część kondygnacji zabytkowej kamienicy, a składa się na nią kilka niewielkich pomieszczeń poprzecinanych ściankami działowymi, co niestety znacznie zmniejsza użyteczność lokalu, tym bardziej że znajduje się on na parteropiętrze. Dodatkowo okna RIK-u wychodzą na parking i tył galerii. Wszystko to razem wzięte, w tym przede wszystkim kiepska lokalizacja, praktycznie wyklucza to miejsce jako mogące cieszyć się popularnością.
Kolejnym miejscem, które działa na podobnych zasadach, jest Urban Lab - https://maps.app.goo.gl/8AFCs7sy2JhTqJVi8 Lokalizacja lepsza, bo przy 3 maja (drugi obok Grunwaldzkiej najpopularniejszy deptak w mieście), ale co z tego, skoro lokal mieści się na pierwszym piętrze, z którego widok na deptak jest ograniczony do minimum i jedynie siedząc lub stojąc przy szybie można obserwować przechodniów; w drugą stronę to jednak praktycznie w ogóle nie działa. Od razu trzeba dodać, że do Urban Lab chodzi się głównie wtedy, kiedy bierze się udział w jakimś odbywającym się tam wydarzeniu. Poza wydarzeniami raczej nikt tam nie chodzi. |
|
|